mysli....

Witam:) Siedze se teraz w wygodnym krzesełku:) i rozmyślam o moim związku z moja dziewczyna Patrycja:)Już za parenascie dni bedę z Nią dziesiec miesięcy. Pamiętam te pierwsze spotkania:) Jestem z Nia od maja zeszłego roku:)Myslę że dobrze się stało ,że własnie moje serduszko spotkało wlasnie Pati:* Bardzo Ją kocham:* Często myślę o Niej. Pamiętam te pierwsze spotkania:) , na początku jakos nasze rozmowy wogóle sie nie kleiły;/ ale potem poszło juz z górki:) Może dla nie których jest to dziwne że spotykam się z Nią tylko przez wekendy :) ale mi i Jej to pasuje:)Wszystko się udawało ,aż nie wyjechała do rodzinki na wekkend.Przez ten czas zdążyłem zorganizować imprezke dla osiedla naszego:) i tam popełniłem błąd:( ,zatańczyłem wolny kawałek z Jej najlepszą przyjaciółką:( to był najgorszy błąd jaki popelniłem w moim całym tym związku z Nią;/Po jej przeyeżdzie dowiedziała się o tym całym zajściu na dysce;/ i tu mnie boli do teraz ,nie wiem kto to Jej powiedział nie znam go;/Dopse że gdy poruszyła ten temat to się przyznałem do tego czunu na dysce;/Rozmowa nie była zaliczana do miłych;/ w trakcie tej rozmowy byłem przekonany żę to już koniec wszystkiego tego co zaczeło sie w maju;( Wylała morze łez za mna napewno ,ale potrafiła mi to wybaczyć:)W sobote poszłem z Nią w pewne miejsce:)Wtamtym miejscu zaczołem palic papierosy dokładnie 3,5 roku tem. Poszłem tam zapalic gdy wypaliłem podeszłem do Niej i spytałem tak /nie.... odpowiedziała tak i od tego mometu moje fajki zostały wyrzucone w luft... wraz z zapalniczką  Postanowiłem se w tamtym miejscu jezeli Ona potrafiła mi wybaczyc te zajscie na dysce to ja moge żucic palenie:) i tak sie tez stalo dzisiaj czwartek a od soboty wypalilem 5 fajek:) pozdrawiam ///kocham Cie moj tygrysku:*:*:*