Archiwum 01 października 2004


paź 01 2004 Ja i Ona to jedno....
Komentarze: 4

naszło mnie na notke....taką jaką zachwile przeczytacie....dzisiaj...po lekcjach.....pojechałem po moją dziewczyne.....stanełem pod szkołą....załamany totalnie....zwieszona głowa....i czekałem wiernie na swoja kobiete;)....nawet nie wiedziałem kiedy...tak szybko sie to stało....zjawiła sie koło mnie.....poczułem jej ciepło...wiatr rozpylał Jej zapach....staneła przedemna....powoli dzwigłem głowe do góry.....zobaczyłem Jej twarz.....przygotowany byłem na spoliczkowanie....uderzenie na opamiętanie....lecz tak sie nie stało staneła jeszcze bliżej....mnie.....i powiedziała chodź....poszłem ze zwieszoną głową....w strone auta......siadłem i spojrzałem w Jej kierunku.....Ona zrobiła tosamo....ja nie wiedziałem co mam mówić.....w pewnym momęcie przyblizyła się do mnie....i mnie pocałowała.....czas leciał....w pewnym momęcie powiedziałem nie zasłużyłem sobie na to......cisza.....znowu przyblizyła sie do mnie i całowała.....przytulałem Ją coraz mocniej:*....coraz bardziej czule.....czułem Jej ciepło....takie ciepło które wytwarza miłość dwojga kochających sie ludzi:*......czas zleciał trzeba było iść dalej.....przeszłem sie jeszcze z Nią....po centrum....i nadszedł ten czas pożegnania....wyjechała na wekkend.....pożegnałem Ją:*....życzyłem miłego wekkendu:*...wracaj cała i zdrowa:*:*:*wypoczęta:*....odprowadziłem Ją wzrokiem az znikneła.....poszłem w strone auta....wsiadłem ruszyłem....podrodze Ja jeszcze zobaczyłem:*:*:*puściłem buziaka.....pocałowałem dłoń...i zdmuchłem pocałunek z dłoni w Jej kierunku:*.....pomachała mi....i pojechałem na osiedle....teraz siedze tu....i opisuje te kilkadziesiąd minut wspólnie spedzonych z moja dziewczyną:* którą kocham i nie wyobrażam sobie zycia bez Niej....jesteś kochana Pati:*:*:*

tonsil : :