Komentarze: 2
wczorajszy dzien hmmm......jeden wielki pierdolny dołek:(((( popoludniu probowalem sie spotkac z moja dziewczyna.....bez skutku......ok rozumie stało się coś w rodzinie.....wiec podjechałem do Niej pod dom....dzwonie na domofon:) odbiera i pytam sie czy ma czas na to zeby sie przejsc ze mna gdzieś w nieznane......powiedziała nie....ogarnoł mnie smutek.....wiec spytałem co robi??.....odpowiedz uderzyła mnie z taką siłom ze przez moment mialem zawieszke.....odpowiedziała mi że nie ważne;(;(;(.........ponad rok juz z Nią jestem a powie mi cos takiego;(((( jak usłyszałem te słowo......spytałem sie to kiedy sie spotkamy??.........nie wie...;((( i po co ja sie pytam o takie żeczy ja już nie pamietam kiedy Ona mnie sie spytała kiedy my gdzies idziemy??..........zdolowany bylem na maxa........nikt ze mna nie chcial gadać;(((( przypomnaiało mi sie wszystko wraz z uslyszeniem tego słowa........zakład z pierdolonym jogurtem, spotkanie mojej dziewczyny z innym chlopakiem.....ja juz nie wiem...........