Komentarze: 4
wczoraj dowiedziałem się o czymś ,co mnie wytrociło z mojego chumoru.....a nie powiem ze byłl na piatke:)) spotkanie zaliczam do udanych:) pomimo tego ,ze na poczatku nie miałem nic do powiedzenia,lecz po czasie to mineło:) odeszło w niepamięć....powrocił chumorek...lecz potem sie znowu stracił..:((( poszłem na film do kupla....a mam szlaban na kompa wiec weszłem se na kompa ....a kupel pokazuje mi projekt stronki www...... wbiło mnie w w dywan...komu to robisz bo widziałem cos o jakobeli;//// po chwili chciałem wybiec z jego chaty.....z krzykiem dlaczego????? lecz tak nie zrobiłem.....był zakład ...moja dziewczyna miała zrobic strone o własnych siłach lecz tak nie jest....duzo myslałem przez poł nocy o tym...wylewajac czasem słoną łze.....;(;(;(;((((( i kto mi to wytłumaczy teraz....??i jestem ciekawy czy ja bym sie o tym dowiedział.....od mojej dziewczyny...nie nie juz wiecej nic nie chce....zadnych zakładów....nic....nie potrafie tego opisac co sie działo ze mna wczoraj....nie pisze ze nie jestem zły bo sam nie wiem co mi jest....zal ,gniew...hmmm....co myslą o mnie ludzie nigdy nie odgadne....:((((((((((((( smutno mi......